Zasilacz w razie awarii

Sama myśl o tym, że mogłaby się zdarzyć przerwa w dostawie energii elektrycznej sprawia u człowieka gęsią skórkę. Kilkuminutowy brak dostawy energii skutkuje setkami telefonów nabywców do operatora, ale dzieje się tak nie bez powodu. Każdy człowiek jest dziś w całości uzależniony od prądu. Wszelkie urządzenia domowe są zasilane energią elektryczną a jej brak sprawia duży problem. Lodówki i zamrażarki przestają adekwatnie funkcjonować, żywność się rozmraża i nie nadaje do powtórnego użycia. Odkurzacze nie działają a w domu panuje bałagan. Akwaria przestają być zasilane i jego domownicy bez dostępu do tlenu, który wytwarzany jest przez pompkę - na pewno elektryczną szybko zdychają o ile są zwierzętami wymagającymi. W takich wypadkach dosłownie zasilacz awaryjny nie jest w stanie rozwiązać problemu. Dosłownie wszelkie sprzęty, które użytkowane są do rozrywki przez rodzinę przestają działać i człowiek natychmiast odczuwa nieznane dotąd znużenie. Brak oświetlenia to kolejny problem szczególnie zimą gdy dni są krótkie a w domu szybko zapada ciemność. Systemy ogrzewania też są niejednokrotnie oparte na działaniu elementów elektrycznych przez co w sytuacji jego braku można doprowadzić do bardzo kosztownych w naprawie usterek systemów grzewczych. Niektórzy są na ten problem przygotowani i mają agregaty prądotwórcze, ale pojawia się podstawowe pytanie czy doprawdy człowiek musi być aż tak zależny od wszelkich sprzętów elektrycznych? Odpowiedź na to pytanie jest jedna i niestety jest twierdząca.